05.06.2016r.
Pierwszy remis w sezonie (relacja, galeria)
Kolejarz – KS Grabowo 1:1 (1:1)
Bramki: 0:1 Jacek Czucha (33), 1:1 Michał Sagan (38).
Kolejarz: Kluza – Nalewaj, Glombinski, Gierszewski, Toda, Piejko (75. Zabrocki), Mączkowski, Błaszkowski, Sagan, Piesik (60. Tyma), Chyła.
Remis smakuje dziś jak wygrana – mówili schodząc do szatni piłkarze z Grabowa. Wywalczony punkt mogą zawdzięczać swojej determinacji, ale przede wszystkim szczęściu i bramkarzowi, który może nie pewnie, ale na pewno szczęśliwie strzegł bramki gości.
Wpływ na bardzo defensywną postawę gości – zwłaszcza w drugiej części meczu – miała temperatura, ale głównie brak rezerwowych. Grabowo przyjechało do Chojnic w jedenastu.
Mecz rozpoczął się od dwóch dobrych sytuacji – po dobrej szansie na bramkę mieli goście, którzy nie wykorzystali sytuacji sam na sam i gospodarze – minimalnie pudłował po podaniu Mateusza Chyły Michał Sagan.
Z każdą kolejną minutą rosła przewaga Kolejarza, ale w tej części meczu goście z Grabowa groźnie kontrowali po długich zagraniach piłki z własnej połowy. Gdy wydawało się, że gol dla Kolejarza „wisi w powietrzu” po rzucie rożnym Jacek Czucha głową dał prowadzenie przyjezdnym. Trzy minuty później dobrą okazję do wyrównania miał Piotr Nalewaj, który dobijał piłkę po rzucie wolnym Kuby Mączkowskiego. Zabrakło jednak minimalnie. Jednak chwilę później sędzia mógł wpisać do notesu bramkę dla Kolejarza – jej strzelcem po indywidualnej akcji został Michał Sagan.
Ga połowa to już gra do jednej bramki i obrona Częstochowy przez gości. Piłkarze Marka Wirkusa próbowali strzałów z daleka – tu najbardziej aktywni byli Kuba Mączkowski i Kuba Błaszkowski. Jednak tego dnia ich celowniki były albo minimalnie przestawione, albo strzały szczęśliwie wybijał bramkarz gości. Świetną okazję miał też Dominik Piesik, który po pięknym podaniu Mączkowskiego przecinającym pole karne wyszedł sam na sam z bramkarzem. Dominik nie zdecydował się na podanie, spróbował indywidualnie rozstrzygnąć akcję, ale ostatecznie nie trafił do bramki. W 80 min. Pawłowi Tymie zabrakło centymetrów, by zamknąć akcję i strzelić do pustej bramki. Goście w tej części meczu najlepszą sytuację mieli w 55 min., kiedy to po strzale z rzutu wolnego piłka odbiła się od poprzeczki.
Po ostatnim gwizdku sędziego piłkarze z Grabowa ucieszyli się z punktu. – Smakuje on dziś jak wygrana – mówili.
Piłkarze Kolejarza, mimo starań, byli mniej zadowoleni z pierwszego remisu w tym sezonie, bo trzy punkty były na wyciągnięcie ręki.
Do zakończenia sezonu zostały jeszcze dwa mecze. Za tydzień zagramy z KS Skorzewo, a sezon zamkniemy u siebie meczem z Tęczą Brusy.
[standings league_id=2 template=compact logo=false]