Choć obie drużyny chciały ten mecz wygrać, to ostatecznie musiały zadowolić się remisem. Kolejarz Chojnice zremisował ze Styną Godziszewo 1:1.
Kolejarz i Styna nadają ton rozgrywkom A-klasy i zmierzają prost w kierunku drzwi z napisem awans. Dziś doszło do bezpośredniego starcia liderów.

Obie drużyny podeszły do siebie z respektem, w wyniku czego sporo było gry w środku boiska, szukania tej jednej sytuacji bramkowej i zaskoczenia przeciwnika. Dlatego zgromadzeni na stadionie kibice nie ujrzeli zbyt wielu sytuacji bramkowych.
Mecz rozkręcił się w drugiej połowie. Przyznać trzeba, że groźniejsze sytuacje zaczęli stwarzać goście i to oni byli bliscy pierwszego gola. I tak się też stało, bramka – bardzo piękna – wpadła po … chyba dośrodkowaniu Łukasza Abryszyńskiego. Tak czy inaczej zawodnik gości ładnie przelobował Pawła Skibę.

W kolejnych minutach goście mogli pokusić się o drugą bramkę, ale na szczęście nie mieli dziś zbyt dobrze nastawionych celowników.
Gola wyrównującego zdobył po pięknej akcji Tobiasz Sawa, który wygrał pojedynek z obrońcami Styny, położył bramkarza gości i strzelił do pustej bramki.

W końcówce, mimo gry w osłabieniu po czerwonej kartce Adama Zalewskiego, to Kolejarz miał piłkę meczową i w dużym zamieszaniu w polu karnym mógł zdobyć zwycięską bramkę. Tak się jednak nie stało i obie drużyny zdobyły po jednym punkcie.
Tym samym Kolejarz zakończył serię trudnych meczów, gdyż w pierwszych czterech meczach rozegrał mecze z drużynami z górnej piątki tabeli – odnosząc trzy zwycięstwa i dziś remisując.
Dziękujemy LZS STYNA Godziszewo za dobry mecz. Okazaliście się lepsi w dwumeczu. Więc jak, rewanż w przyszłym sezonie klasę wyżej?
Tekst i zdjęcia: Olek Knitter